Nauczanie zdalne zostało wprowadzone na okres przed świętami, ale tyle wystarczyło, żeby internet zalała fala radości młodych ludzi. Wbrew temu, co sądzą nauczyciele i rodzice, dla większości uczniów taki model jest znacznie wygodniejszy. Chociaż nie można powiedzieć, że jest doskonały, to ewidentnie sprawdza się dla osób sprawnie posługujących się internetem lepiej, niż tradycyjne siedzenie w ławkach.
Nauczanie zdalne w czasie ostatnich miesięcy przed rozpoczęciem tego roku szkolnego było raczej nazywane najgorszym możliwym rozwiązaniem. Okazało się jednak, że dla wielu dzieci, szczególnie w szkole średniej, była to lepsza forma, niż nauka tradycyjna. Uczniowie wyczekiwali z nadzieją na ogłoszenie choć tygodnia w zamknięciu, żeby spokojnie mogli odpocząć i nabrać siły na nową batalię z nauczycielami. Wstawanie wcześnie rano, spędzanie w autobusie po godzinie dziennie i masa zadań domowych w takim układzie jest mniej uciążliwa. Do tego dzieci bardziej ambitne mają więcej czasu na przyswajanie większych porcji materiały.
Narracja o szkodliwości nauczania zdalnego powstała w pewien sposób poza uczniami. Wypowiadali się o tym rodzice, nauczyciele i psychologowie, czasami także uczniowie uczelni wyższych. Rzadko jednak można było poznać głosy młodzieży i dzieci. Faktem jest oczywiście, że przez tę formę zwiększa się dzieci dotkniętych regularnie przemocą w rodzinie, a słabsi uczniowie mają większe problemy z materiałem. Trzeba jednak spojrzeć na to także krytycznym okiem. Te problemy nie były naprawiane przez szkołę, dopiero w czasie nauczania zdalnego zwróciło się na nie większą uwagę. Te problemy wynikają z systemu, a nie sposobu jego realizowania.
Uczniowie czekali na nauczanie zdalne z jeszcze jednego, bardzo ważnego powodu. Wielu z nich po powrocie do szkoły zmierzyło się z nowymi wymaganiami i nagdanianiem zaległych tematów, na które nauczyciele czekali, aż młodzież wróci do szkół. I znów zaczęły się tradycyjne kartkówki i sprawdziany, na które trzeba było się uczyć, problemy ze zrozumieniem, o czym są zajęcia przez osoby gadające w ostatnich ławkach i tłumy na korytarzach. Pracowanie w domowym zaciszu dla uczniów chcących się uczyć wytwarza przyjemne warunki, a tym, których szkoła nie interesuje daje szansę na lepsze spożytkowanie czasu.
Powiązane tematy
Formy reklamy, które nie trafiają do młodzieży
Wpływ Social Media na młodych ludzi
Wiele dzieci i młodzieży siedzi zbyt długo w spoczynku.